---

Korchas´ pod tqzhelymi meshkami , buduschie druzhinniki wzbiralis´ na krutoj holm . Na wershine ego pokrikiwal muzhchina , poperek sebq shire . Volosatye ruki tolschinoj s taliü , a nogi - prosto kolody . Besstydno golyj , zhiwot skladkami wypqchiwaetsq wpered . Lysaq litaq golowa blestit , azh glazam bol´no . Pot stekaet gradom po obgorewshemu licu . Vzdulsq i pokrasnel bagrowyj rubec na lbu . - Jej , knqzhich , kak tebe nrawitsq moq nowaq shapka ? - sprosil Turognew . - Zamechatel´naq ! Sowsem ne widno twoego lica... - poddel Yaropolk .

---

Kizilow, Vladimir
Pisatel´, skul´ptor, sportsmen, wsü zhizn´ poswqtil Iskusstwu. Rodilsq i wyros na surowom Urale w okruzhenii dremuchih lesow i gornyh krqzhej. Hrustit pod nogami kamennaq kroshka. Zdes´ wyzhiwaüt lish´ sil´nye lüdi, zakalennye rabotoj na ogromnyh zawodah i gornopromyshlennyh komplexah.

---